– Reklama | Treść partnera –
14. Dni Psychologii pod patronatem Writeratu
– Koniec treści partnera –
Strona głównaCiekawe„Mianujom mie Hanka” – historia śląskiej Niobe

„Mianujom mie Hanka” – historia śląskiej Niobe

Ogromny sukces monodramu Mianujom mie Hanka pokazuje, że śląskość zaczyna być bardziej zauważalna w mainstreamie. Spektal, który jest adaptacją powieści Alojzego Łyski, w trakcie premiery w TVP obejrzało prawie pół miliona widzów! Podane liczby zaskakują, szczególnie zważywszy na fakt, że sztuka związana ze Śląskiem nadal jest niszowa. Czy sukces przedstawienia jest znakiem wielkich zmian?

Jak Niobe

Tekst spektaklu Mianujom mie Hanka w całości jest oparty na powieści Alojzego Łyski, pt. Jak Niobe – opowieść górnośląska. Jak zapewnia Teatr Kortez, poza tytułem nie dokonano żadnych drastycznych zmian. Monodram jest wystawiany nieustannie od 2016 roku, co znaczy, że ludzie pragną usłyszeć wyznania Hanki – sprawczyni całego zamieszania. Jej opowieść nie jest prosta. Nie jest to też historia radosna. Przepełniona jest rozpaczą, goryczą i żałobą. Stąd też wynika nawiązanie do mitycznej Niobe, którą także pozbawiono większości rodziny. Tytułowa Hanka to górnoślązaczka, która w trakcie swojego życia doświadczyła wielu krzywd. Bohaterka snuje opowieść, jaka w gruncie rzeczy dotyczy nie tylko jej – rozchodzi się o cały Górny Śląsk.

Oberschleisen?

Historia Hanki jest przekrojem historii Górnego Śląska – regionu, który zawsze był gdzieś na pograniczu. Ta pozycja sprawia, że jawił się on od zawsze jako heterogeniczny, zróżnicowany. Jest to jednak obosieczny miecz, gdyż w obliczu konfliktu niejednorodność staje się czymś niewygodnym. Mianujom mie Hanka to spektakl właśnie o tym – tzn. jak górnośląskość zaczęła być problemem dla władz. Zarówno władza polska, jak i niemiecka, nie szanowały obywateli, o których tak walczyła. W szczytowym momencie Hanka, pełna żałości, mówi: „pojakymu Wy nas nie szanujecie?”. To pytanie jest pełne niezrozumienia dla sytuacji, w której się znalazła. Mianowicie jeśli Niemcy oraz Polska tak bardzo chciały posiadać teren Górnego Śląska, to czemu mordowały swoich obywateli?

Górny Śląsk?

Godzinny monodram ma charakter retrospektywny, opowiada o życiu głównej bohaterki i jej relacjach z innymi ludźmi. Wielodzietna rodzina Hanki jest ofiarą zatargów między ideologiami. Pozbawiona jest pociech przez różne przyczyny – zsyłki, wojny, obozy koncentracyjne. Te ostatnie są najmniej znanym elementem historii Górnego Śląska, choć chyba jednym z najbardziej bolesnych. Po wojnie polskie władze prowadziły wiele obozów, w których umieszczano ludność śląską – w tym, wspomnianą w Mianujom mie Hanka świętochłowicką Zgodę. Pomimo tego że Hanka niewiele o niej mówi, możemy tylko domyślać się, jak wielkie było to nadużycie. Choć jest to traumatyczna historia, należy docenić fakt, że próbuje się z nią polemizować.

Gōrny Ślōnsk

Mianujom mie Hanka to także opowieść o tożsamości. Nie chodzi tu o szukanie jej, lecz o wyeksponowanie w całej okazałości. Monodram napisano w całości po śląsku, aczkolwiek na platformie TVP VOD można włączyć opcję z polskimi napisami, co na pewno ułatwi seans osobom nieznającym godki. Włączenie języka jako drugiego głównego bohatera spektaklu jest wspaniałym rozwiązaniem. Możemy to traktować jako ważny głos w debacie o istnienie języka śląskiego. Przedstawienie Teatru Kortez, jak inne teksty, pokazywałoby, że godka powinna zawitać do świata kultury. Mianujom mie Hanka to nie tylko monodram, ale i istne przeżycie duchowe. Bohaterka w bezpośredni sposób opowiada o traumach regionu. A to, być może, pozwoli reszcie Polski zrozumieć, na czym polega ból związany z byciem hanysem.

Kuba Paczula
Kuba Paczula
Ciałem w Breslau, sercem w Königshütte.
Newsy o kulturze

Przeczytaj także

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.