Muzyczne podsumowanie tygodnia to zestawienie, w którym każdy znajdzie coś dla siebie! Po przerwie świątecznej i feriach wszystkim przyda się odrobina energii i motywacji, dlatego koniecznie sprawdźcie, jakie utwory znalazły się wśród ulubieńców! Czego warto posłuchać w 2021 roku?
Święta już za nami, szampan wypity, a na domiar złego przerwa zimowa też dobiegła końca. Cóż, pozbieranie się do kupy po miesiącu wolnego może sprawić niemałe kłopoty, ale spokojnie, mam na to swoje sposoby. Jednym z nich jest posłuchanie muzyki!
Jeśli masz problem z motywacją, potrzebujesz odświeżyć swoją starą playlistę na Spotify lub chcesz zwyczajnie się zrelaksować – bardzo dobrze trafiłeś! Muzyczne podsumowanie tygodnia będzie idealne dla ciebie.
Oto zestawienie piosenek, które pozwoliły przetrwać mi ostatni tydzień.
PIOSENKA TYGODNIA
Poranki do najłatwiejszych nie należą. Szczególnie, kiedy o siódmej rano czeka was dwugodzinny wykład o płazińcach i nicieniach. Mało zachęcające, prawda? Ale spokojnie, można coś na to zaradzić!
Jeśli nie jesteście rannymi ptaszkami, polecam ustawić sobie na dźwięk budzika The Lazy Song od Bruno Marsa. Choć piosenka do najnowszych nie należy, bo pochodzi z roku 2010, przywodzi na myśl miłe wspomnienia. Przy okazji, co najważniejsze, jest cykliczna, więc robiąc sobie pyszną kawusię, trudno powstrzymać się od kiwania głową czy gwizdania w jej rytm. Gdy złapiemy tzw. flow, nie będziemy chcieli wracać do łóżek!
Co więcej, grzechem byłoby nie wspomnieć o tekście, z którym w czasach nieustannego przesiadywania w domu, większość z nas na pewno się utożsamia.
„Today I don’t feel like doing anything” – to zdanie, które w ostatnim czasie powtarzałam zbyt często. Wiedząc jednak, że istnieje ktoś, kto czuje się dokładnie tak samo, znalazłam w sobie krztę motywacji do działania. Po prostu dajcie się porwać tej piosence i wszystko się uda!
TELEDYSK TYGODNIA
Muzyczne podsumowanie to nie tylko dźwięki, ale i obrazy, dlatego w zestawieniu znajdziecie też teledyski!
Rok 2021 ledwo się zaczął, ale niektórzy artyści zaskakiwali nas nowościami już od samego początku. Harry Styles nie zamierzał czekać ani dnia dłużej, dlatego już 1 stycznia sprawił nam niespodziankę w postaci teledysku do Treat People With Kindness.
Już po niecałych dwudziestu godzinach od premiery wideo osiągnęło ponad 6 milionów wyświetleń! Dlaczego?
Myślę, że najbardziej zaskakującym elementem wideoklipu była przede wszystkim choreografia i fakt, że sam Styles pierwszy raz profesjonalnie gdziekolwiek zatańczył.
Piosenka jest dynamiczna, rytmiczna, ale także delikatna, mimo występowania dźwięków gitary elektrycznej, co powoduje, że można słuchać jej nieprzerwanie.
Harry rozruszał miliony osób na całym świecie. Część z nich podjęła się nawet wyzwania nauczenia się układu tanecznego obrazującego piosenkę.
Dodatkowo w teledysku wystąpiła Phoebe Waller-Bridge (znana z serialu Fleabag oraz Gwiezdnych Wojen), która wcieliła się w kobiece odbicie artysty. Obydwoje są niemalże identycznie ubrani, mają podobne fryzury. Klip w metaforyczny sposób przekazuje, że w dzisiejszych czasach ubrania nie mają płci, a bycie bardziej kobiecym czy bardziej męskim nie jest niczym złym.
Jak widać, muzyczne podsumowanie może nas też czegoś nauczyć!
Nawet tekst utworu niesie ze sobą piękny przekaz: traktujmy ludzi z życzliwością i uczyńmy rok 2021 jeszcze lepszym, szerząc pozytywne emocje wokół nas.
MUZYCZNE ODKRYCIA
Jako ogromna fanka Dr House’a, serce krajało mi się, gdy skończyłam wszystkie osiem sezonów serialu. Długo nie wiedziałam, co ze sobą począć. W końcu poszperałam trochę na YouTubie w poszukiwaniu filmików z najlepszymi momentami z całej produkcji i natknęłam się na profil samego Hugh Lauriego (odtwórca głównej roli). Okazało się, że nasz aktor, jest utalentowany muzycznie i ma na swoim koncie dwa wydane albumy.
Wśród utworów, które najbardziej mi się spodobały, znalazło się Hallelujah and I love her so – ta piosenka zawładnęła moim sercem, dzięki lekkiemu brzmieniu i chwytliwemu tekstowi. Dodatkowo śmiem twierdzić, że Laurie sprawił, iż jest ona lepsza od oryginału. Sprawdźcie i oceńcie sami!
Moim kolejnym odkryciem był Lucifer w wykonaniu Mii Drewniak.
Mia jest początkującą artystką i jest to jeden z jej pierwszych utworów muzycznych. Po przesłuchaniu tej pozycji od razu się zakochałam, bo pomimo, że utwór nie jest zbyt skomplikowany, szybko wpada w ucho i uzależnia. Szczerze przyznam, że słuchałam tego przez ostatnie kilka dni na pętli i ani trochę mi się to nie znudziło.
Myślę, że tę piosenkę spokojnie można byłoby umieścić w samym serialu. A wy, fani Lucyfera, co o tym sądzicie?
SZCZYPTA POZYTYWNEJ ENERGII
LA Devotee jest to pierwszy promocyjny singiel płyty Death Of A Bachelor w wykonaniu Panic! at the Disco i ma specjalne miejsce w moim sercu. Jeśli opuściły was wszystkie siły, a wasz dzień zieje nudą, koniecznie wrzucie piosenkę na pętlę i przenieście się do szalonego Hollywood. Zapewniam was, że natychmiastowo poczujecie przypływ pozytywnych wibracji i energii.
NUTA ŚWIEŻOŚCI
Album Nobody is listening ukazał się 15 stycznia 2021 roku i w bardzo szybkim tempie uzyskał wysokie miejsca na listach przebojów. Jak zwykle Zayn nie zawiódł swoich fanów i stworzył coś zapierającego dech w piersiach.
Płyta jest mieszanką popu i R&B i idealnie nada się na wieczorny spacer po lesie czy leniwą domówkę z przyjaciółmi. Artysta również pokombinował z wokalem, pokazując nam, że ani wysokie, ani niskie dźwięki nie stanowią dla niego żadnego problemu.
W piosenkach znajdziemy wiele nieprzyzwoitych i wulgarnych słów, ale nie powinno być to jakimkolwiek zaskoczenia, zważając na fakt, że Zayn wielokrotnie używał ich w poprzednich pracach. Mimo wszystko uważam, że album warty jest wysłuchania, a odrobina pikanterii jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
A jak wygląda wasze muzyczne podsumowanie tygodnia? Dajcie nam znać!
Szukasz innych propozycji muzyczny? 7 piosenek na 7 dni tygodnia na pewno cię zainteresuje!
