Wspierający głos rozsądku pośród pseudopsychologicznego bełkotu
Lubimy łatwe rozwiązania i drogi na skróty. Ułatwianie sobie życia wydaje się całkiem naturalnym i pożądanym zachowaniem. Jednak nie wszystko, co prostsze, w długofalowym spojrzeniu okaże się wartościowsze. W Internecie można znaleźć mnóstwo szybkich rozwiązań na złożone i indywidualne problemy. Wystarczy uśmiechać się, chodzić na jogę i myśleć pozytywnie – a wszystko samo się zmieni. To dużo prostsze niż chociażby uczęszczanie na terapię i holistyczne podejście do swojego zdrowia, ale czy lepsze? Niedźwiecka już we wstępie zaznacza, że ta książka:
To nie jest poradnik dobrego życia ani przewodnik po tym, jak w rok stać się lepszą wersją siebie. W Zmierzchach pokazuję wam, jak alternatywnie interpretować rzeczywistość i własną psychikę, jak posługiwać się myślo-czuciem jako narzędziem do nawigowania po rzeczywistości i do rozwoju.
Po przeczytaniu jej w całości mogę przyznać, że nie były to puste słowa. Autorka nie daje złotych rad, ale przekazuje masę cennej wiedzy, która poszerza samoświadomość. Jednocześnie nie jest to tylko sucha teoria – w poradniku są zawarte wskazówki, ćwiczenia i narzędzia do radzenia sobie z trudnymi aspektami życia.
Wartościową książką w tematyce psychologicznej, nie powielającą szkodliwych mitów jest również pozycja Cztery tysiące tygodni.
Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce – czyli o seksualności bez tabu
Mówienie o seksualności w kulturze polskiej od lat uznawane jest za sprawę tabu. W O zmierzchu przełamano tę barierę. Autorka wzięła pod naukową lupę wiele obszarów seksualności i stworzyła cenne źródło informacji o tym powszechnym, a jednak unikanym temacie. Nie jest to oczywiście jedyna problematyka – wszak w poradniku jest ona bardzo szeroka – co zresztą uważam za jego kolejny atut. Czytelnik może bowiem rozwijać świadomość na wielu płaszczyznach i pracować na poprawę swojego życia. Niedźwiecka mówi o emocjach, uczuciach, relacjach, komunikacji i sposobach pomagających porządkować życie, np. jak radzić sobie z wewnętrznym krytykiem, komunikować się bez przemocy, czy wprowadzać w życie zmiany zapisane w notesie.
Lekkim, potocznym językiem o psychologicznej wiedzy
Naukowy język nie należy do prostych, przez co może być niezrozumiały dla części odbiorców. Czytając O zmierzchu ma się wrażenie, że autorka dba o komfort swoich czytelników. Język jest prosty i łatwy w odbiorze, a także inkluzywny. W książce jest wiele wyrazów z „x” – to jednak nie literówki, a świadomy zabieg Niedźwieckiej, pozwalający każdemu odczytać końcówkę fleksyjną zgodnie z przynależnością do danej płci.
O zmierzchu – wiarygodność
Zaryzykowałbym stwierdzeniem, że o rzetelności i wiarygodności O zmierzchu przesądza już sama postać autorki. Marta Niedźwiecka to jedna z najbardziej znanych psycholożek i pierwsza certyfikowana sex-coachka w Polsce, a jej podcast od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Sama autorka odwołuje się również do teorii stworzonych przez innych psychologów i różnych badań. To wszystko razem tworzy dawkę cennej wiedzy podanej w pigułce – w pięknie wydanej książce.
Ocena O zmierzchu
Prosta i przyjemna w odbiorze, szybka w czytaniu, a jednocześnie wypełniona wiedzą, niekiedy skłaniająca do refleksji nad własnym życiem. Zebrane narzędzia i techniki dają odbiorcom realne wsparcie w pracy nad ulepszaniem swojego dobrostanu. Myślę, że to świetny wybór dla osób pragnących lepiej poznać własny umysł i ciało.
Jeśli szukasz refleksyjnej powieści, polecam Traktat o łuskaniu fasoli Myśliwskiego.