Co czują osoby, które nie są docenione przez najbliższych i jak radzą sobie z codziennością? Opowiadania o desperackiej próbie przejęcia kontroli nad swoim życiem, poprzez zemstę z zimną krwią. Krótkie i zajmujące historie, idealne na jesienny wieczór.
Co opowiadania mają ze sobą wspólnego?
Kobiety bez litości, jak i Idziesz do więzienia opisują życie osób niedocenionych i niezauważonych przez najbliższych. Pozostawieni sami sobie, nie są w stanie poradzić sobie z tym, co ich spotyka. Jak uwolnią się od gnębicieli? Mimo różnej tematyki opowiadań, próby rozwiązania problemów są niemalże identyczne, a przynajmniej mają takie same skutki.
Idziesz do więzienia
W sylwestrową noc czwórka przyjaciół — Liv, Martina, Max i Anton —, których rodzice są wpływowi i zamożni, spotykają się, by świętować rozpoczęcie nowego roku. Mimo że znają się niemalże od urodzenia, wszyscy udają przed resztą kogoś, kim nie są. Na tę okazję, jak na każdą inną, zakładają maski, by ich życie wydawało się idealne i lepsze od innych.
Wydaje się, że „przyjaciele” nawet nie czują do siebie sympatii, dlatego zadawałam sobie pytanie, dlaczego udają? Wygląda na to, że jedyną rzeczą, która ich łączy to to, iż są zamożni. Tak naprawdę mają ze sobą o wiele więcej wspólnego niż myślą, tylko nie mają odwagi wyjawić przed resztą swoich zmartwień.
Anton wolałby umrzeć niż komuś o tym powiedzieć.
Podczas gry w Monopoly narasta między nimi napięcie, a tajemnice skrywane od dawna, wychodzą na jaw. Nagle zaczęłam rozumieć głównych bohaterów, ale ich sposób na rozwiązanie problemów nadal mnie zdziwił. Sama nigdy nie wpadłabym na tak drastyczne pomysły, lecz nigdy też nie byłam zmuszona, żeby ukrywać tak traumatyczne przeżycia.
Kobiety bez litości
Opowiadanie to jest dokładnie o tym, na co wskazuje tytuł — o kobietach bez litości. Główne bohaterki, Victorię, Ingrid i Birgittę, łączy jedno — utknęły w małżeństwach bez miłości.
Victoria pochodząca z Rosji tęskni za życiem, jakie tam prowadziła. W rodzinnym mieście miała szczęście zakochać się z wzajemnością. Dlaczego więc wylądowała w Szwecji z osobą poznaną przez internet, której nie darzyła nawet szacunkiem?
Ingrid, by oddać się rodzinie i wychowaniu córki, porzuciła karierę dziennikarską. Niestety po latach stwierdziła, że decyzja ta nie była w stu procentach trafiona. Podjęła ją głównie przez wzgląd na męża i jego aspiracje zawodowe. Odstawiła swoje marzenia na drugi plan, ale małżonek nie docenił tego, a raczej wziął za pewnik.
Birgitta to oddana matka i żona. Wydaje się, że traktuje to jako rolę życiową, mimo że w gronie rodzinnym czuje się wykluczona i poniekąd samotna. Z czasem przestaje akceptować wybuchowość męża oraz brak szacunku, z jakim się do niej odnosi. Zaczęła rozumieć, że zasługuje na coś lepszego niż życie w niepewności. Choć może to właśnie przeświadczenie, że z jego strony czeka ją tylko cierpienie, przekonała ją do podjęcia znamiennej decyzji. Jak spotkały się drogi tych trzech kobiet? Czy udało im się wyzwolić od toksycznych związków?
Podsumowanie
Opowiadania Idziesz do więzienia i Kobiety bez litości pozornie nie mają ze sobą wiele wspólnego. Jednak po zagłębieniu się w ich fabułę znalazłam wiele elementów łączących głównych bohaterów. Obydwie historie opisują bezsilność i desperację, które prowadzą do zemsty i zaskakującego zakończenia. Myślę, że książkę tę docenią miłośnicy kryminałów, a także fani innych tekstów Camilli Läckberg.
Czytaj także recenzję książki Dom Głosów.