Kto z nas nigdy nie obejrzał produkcji o bijących się na ringu facetach (i nie tylko!), niech pierwszy rzuci kamieniem! Ktoś rzucił? Ja mogę się przyznać bez bicia, że uwielbiam filmy bokserskie i stale szukam czegoś nowego do zobaczenia. O ile w książkach (a zwłaszcza w opowiadaniach na Wattpadzie), motyw boksu i walk pojawia się częściej, o tyle filmów o danej tematyce, w moim odczuciu, powstaje coraz mniej. Okazało się jednak, że jest coś, czego nie widziałam.
Boks coraz bardziej wycofuje się w cień mieszanych sztuk walki, które jawią nam się jako bardziej emocjonujące. Niektórych nudzi, inni definiują się jako jego pasjonaci i z zamiłowaniem oglądają walki swoich ulubionych zawodników. Ale spokojnie – jeśli nie lubisz oglądać wydarzeń sportowych, filmy bokserskie wciąż są dla Ciebie! Tutaj dzieje się znacznie więcej. Sam/a się przekonaj!
ROCKY (od 1976), reż. John G. Avildsen
Wszyscy go znamy, dlatego też należy mu się miejsce w rankingu (3 Oscary mówią same za siebie). Jedni kochają, inni może mniej, jednakże trzeba przyznać, że to bardzo dobry film.
Rocky Balboa (Sylvester Stallone), szary człowiek o trudnym charakterze, staje przed szansą swojego życia – los daje mu możliwość odzyskania szacunku do samego siebie, a także zyskania tytułu mistrza świata wagi ciężkiej w boksie. A to wszystko może osiągnąć, startując z poziomu amatora. Co zaskakujące, w kolejnych częściach reżyser nie zwalnia tempa, a aktorzy trzymają poziom – nie bez powodu oceny produkcji są wysokie.
Ten film bokserski obejrzyj tutaj!
DO UTRATY SIŁ (2015), reż. Antoine Fuqua
Do utraty sił jest pozycją obowiązkową dla każdego miłośnika mocnego kina.
Film poruszający ważne kwestie, takie jak chociażby relacje rodzinne oraz skłaniający do zastanowienia nad priorytetami w naszym życiu. Billy (Jake Gyllenhaal) jest kolejnym problematycznym bohaterem o agresywnym usposobieniu, co okazuje się czynnikiem prowadzącym go na dno. Podczas pełnej przeszkód powrotnej drogi na szczyt musi odzyskać to, co zostało mu zabrane, zmienić swoje podejście do życia i poradzić sobie ze stratą. Owa produkcja jest bardzo dynamiczna, a Fuqua nie daje widzowi chwili na oddech. Jedna rada – przed seansem koniecznie zaopatrzcie się w chusteczki.
Dostępny na platformie Netflix.
CHAMPION (2002), reż. Walter Hill
Wraz z tą propozycją wkraczamy na „nielegalne” wody więziennych walk bokserskich. Mowa tutaj o wyzwaniu, przed jakim staje główny bohater – George „Iceman” Chambers (Ving Rhames). Trafiwszy do więzienia, uzyskuje możliwość zdobycia tytułu niezwyciężonego. Aby to osiągnąć, musi tylko wygrać z kimś, kto już wypracował sobie tę pozycję. Wielkie widowisko zostaje zaaranżowane przez trzecie ogniwo, a mianowicie byłego gangstera, który wciąż próbuje realizować swoje czarne interesy za kratami.
Czytaj także: Jakie gry wybrać: planszowe czy komputerowe?
ZA WSZELKĄ CENĘ (2004), reż. Clint Eastwood
Może trochę bardziej emocjonalny film bokserski, ale zdecydowanie godny polecenia pasjonatom obu motywów – w końcu emocje i walki idą ramię w ramię. Produkcja opowiada o losach ponad trzydziestoletniej Maggie Fitzgerald (Hilary Swank), która stawia sobie za cel zdobycie tytułu mistrzyni boksu zawodowego. Z prośbą o pomoc zwraca się do obcesowego i beznamiętnego Franki’ego Dunna (Clint Eastwood). Jak się można spodziewać, zdobycie wymarzonego tytułu mistrzowskiego schodzi na dalszy plan, a priorytety okazują się dużo bardziej oczywiste i zwyczajne. Ale jakże ważne. Finalnie, najistotniejszy jest aspekt emocjonalny i relacja pomiędzy upartą uczennicą i konserwatywnym trenerem.
Film bokserski, oparty na opowiadaniach F. X. Toole’a, jest nieprzewidywalny i łamiący serce. Nie mogło być inaczej, gdy reżyser i obsada składa się z samych fenomenalnych twórców, a wśród nagród widnieją cztery Oscary.
Dostępny w serwisie ipla.tv.
CREED (od 2015), reż. Ryan Coogler
Rocky zaczął, Rocky kończy. Ale tym razem, nie na nim się skupimy. Creed jest historią powiązaną z losami czempiona Balboa, ale koncentruje się na życiu syna Apollo Creeda – Adonisa „Donnie” Johnsona (Michael B. Jordan), który postanawia wyłamać się z oczekiwań swojej rodziny i rozpoczyna współpracę z wiodącym spokojne życie mistrzem (Sylvester Stallone). Okazuje się jednak, że codzienność ich obu wcale nie była idealna i potrzebują siebie nawzajem, aby ponownie pokonać swoje demony. A więc wracamy do deszczowej Filadelfii, ciężkich treningów od zmierzchu do świtu i dobrego kina.
Jest to tylko (albo aż!) wstęp rozpoczynający kolejny cykl filmów bokserskich, więc uważaj. To bywa niebezpieczne i wciągające!
Dostępny w HBO GO.
Co mogłoby zostać dodane do tego rankingu jako kolejna pozycja? Czy znasz inne filmy bokserskie godne uwagi? Jeśli nic nie przychodzi Ci na myśl, polecam zapoznać się z tymi klasykami i koniecznie podzielić się wrażeniami w komentarzu lub na naszej grupie filmowo-serialowej na Facebook’u.
Czytaj także: Ranking 20 filmów, które warto obejrzeć