Jeśli chodzi o książki Natashy Preston, sięgam po nie bez zawahania. Moja przygoda z nią zaczęła się już w 2019 roku dzięki Uwikłanej, ale to Bliźniaczka pozwoliła mi w pełni zachwycić się warsztatem autorki. Dlatego kiedy pojawiła się jej najnowsza powieść, Prawda czy wyzwanie, sięgnęłam po nią bez zastanowienia.
- Przeczytaj naszą recenzję Bliźniaczki!
Preston zasłynęła jako autorka literatury młodzieżowej. Tworzy głównie thrillery (Uwikłana, Bliźniaczka, Uwięzione), ale ma na swoim koncie także antologię Together, Apart pełną historii z czasów lockdownu.
Prawda czy wyzwanie to jej piętnasta książka
W liceum Marley co roku uczniowie muszą podjąć wyzwanie. Na początku są one niewinne, jak wpuszczenie do szkoły stada kurczaków, obsypanie gabinetu dyrektora brokatem czy obrzucenie domu jajkami.
Z czasem jednak zabawa przestaje być niewinną grą. Zadania stają się coraz bardziej szalone, a ich konsekwencją może być wyrzucenie ze szkoły, nieprzyjęcie na studia, a nawet więzienie.
Marley, Atlas, Jesse i Lacie chcą mieć to z głowy. Zgadzają się, by nocą przejechać wyznaczoną trasę ze zgaszonymi światłami.
Dochodzi do wypadku
Podczas ich przejażdżki dochodzi do tragicznego wypadku, w którym ginie mieszkaniec miasta – samotny Arthur.
Przyjaciele postanawiają ukryć dowody zbrodni i zabrać tajemnicę do grobu. Już zawsze mieli trzymać się razem, jednak życie szybko to weryfikuje.
Historia niczym w Koszmarze minionego lata
Ciało Arthura zostaje odnalezione, do akcji wkracza policja. Atmosfera w grupie gęstnieje, a Marley zaczyna mieć nieciekawe przeczucia.
Szybko okazuje się, że trójka przyjaciół nastolatki zaczyna spiskować przeciwko niej, a nad dziewczyną wisi groźba wyroku za zabójstwo.
Świetny thriller z zaskakującym zaskoczeniem
Natasha Preston po raz kolejny nie zawiodła. Prawda czy wyzwanie to fantastyczne studium psychologiczne człowieka w sytuacji zagrożenia. Autorka w niecodzienny sposób przedstawiła problemy presji rówieśniczej i utraconych szans.
Postać Jesse’go bardzo mnie zszokowała. Spokojny, logicznie myślący chłopak, który z czasem zmienia się w szalonego psychopatę. Jego przemiana, choć płynna, jest bardzo wyraźna. Bardzo łatwo można zacząć się go bać, a fakt, że jego dziewczyna Lacie jest na każdy jego rozkaz – dokłada tej postaci mroku.
Atlas i Marley jako para byli moim „ride or die”. Wydawali się niemal idealni… do czasu.
Chłopak szybko okazuje się kłamcą i zdrajcą.
Mimo tego że pojawiał się dość często, brakowało mi jego postaci. Niewiele dowiedzieliśmy się o jego motywach, przeszłości oraz zamiarach. Marley zdecydowanie przejęła całą uwagę, zrzucając swojego chłopaka na dalszy plan.
Jednakże Natasha Preston nie potrafi napisać złej książki
Prawdę czy wyzwanie z pewnością można ustawić obok Bliźniaczki czy Uprowadzonych na półce świetnych książek autorki.
Jej warsztat zachwyca. Przystępny język i wciągająca fabuła sprawiają, że historię czyta się szybko i ciężko się od niej oderwać.
Choć jest to thriller skierowany do młodszej publiczności, spodoba się on również starszym czytelnikom. Natasha idealnie wyważa pomiędzy przystępnością a akcją, by każdy czytelnik odnalazł w powieści coś dla siebie.
Klimat książki jest mroczny, a my krążymy między tajemnicami jak dzieci we mgle. Autorka z premedytacją nie daje nam rozwiązania na tacy. Każe nam błądzić i zadawać pytania, by na koniec uderzyć niespodziewanym.
Prawda czy wyzwanie to powieść, którą zdecydowanie poleciałbym na chłodny dzień przy kawie. To idealna pozycja dla tych, którzy lubią szalone zwroty akcji i fabułę, która trzyma w napięciu.