Strona głównaLiteratura„Pumpkinheads. Sezonowi przyjaciele” – recenzja powieści graficznej Rainbow Rowell i Faith Erin...

„Pumpkinheads. Sezonowi przyjaciele” – recenzja powieści graficznej Rainbow Rowell i Faith Erin Hicks

Jeżeli ktoś interesuje się literaturą młodzieżową, to raczej kojarzy Fanfik Rainbow Rowell. Kilka lat temu był jedną z niewielu zagranicznych książek YA dostępnych na polskim rynku. Ukazała się u nas także trylogia o Simonie Snowie tej autorki. Teraz dzięki wydawnictwu beYa otrzymaliśmy Pumpkinheads. Sezonowych przyjaciół, czyli powieść graficzną, po którą powinna sięgnąć każda jesieniara.

SEZONOWI PRZYJACIELE NA ZAWSZE

Josiah i Deja, czyli tytułowi sezonowi przyjaciele, każdej jesieni pracowali na farmie dyń w Nebrasce. Nadszedł jednak ich ostatni sezon, ponieważ od następnego roku idą na studia. Dzień przed wyjazdem Deja namawia Josiah, by porozmawiał z Marcy, w której ten potajemnie się podkochuje. Sprawa nie okazuje się jednak taka prosta, dziewczyna bowiem ciągle im się wymyka. Przyjaciele wędrują od jednego miejsca do drugiego, próbując ją znaleźć. Podczas tej podróży wspominają wspólne chwile na farmie i po raz ostatni korzystają z dostępnych tam atrakcji.

LEKTURA DLA KAŻDEJ JESIENIARY

Sezonowi przyjaciele to urocza powieść graficzna idealna na chłodny, październikowy dzień. Nie jestem jesieniarą (lato, wróć!), a bawiłam się świetnie w trakcie czytania. Zachwycił mnie niemal każdy jej element – pomysł na tę historię, kreska czy sposób kreacji bohaterów. Nie brakuje tu humoru, ale są też poważne momenty skłaniające do refleksji. Nie pamiętam, kiedy ostatnio jakaś książka poprawiła mi tak humor. Sięgnięcie po dzieło duetu Rowell i Hicks to najlepszy sposób na jesienną chandrę, bo nie da się nie uśmiechać podczas czytania. Razem z bohaterami zgubicie się w Kukurydzianym labiryncie, odwiedzicie Krówkolandię czy upieczecie nad ogniem pianki w Piankowym Raju. Na końcu czeka na was przejażdżka Sianowozem. Brzmi zachęcająco i jesieniarsko, prawda?

DUET IDEALNY

Bohaterowie – tytułowi przyjaciele – są niezwykle sympatyczni. Nie da się ich nie lubić i im nie kibicować. Deja to towarzyska, gadatliwa dziewczyna z luźnym podejściem do życia. Josiah za to jest introwertykiem, przykładającym się do pracy na farmie. Totalne przeciwieństwa, które się uzupełniają i świetnie dogadują. Bardzo podobało mi się, jak Deja robiła wszystko, co w jej mocy, aby Josiah nie zmarnował okazji na wyznanie uczuć Marcy.  Co tu dużo mówić, po prostu zazdrościłam im tej przyjaźni.

ZŁOTA JESIEŃ

W ostatnio recenzowanych PonadPrzeciętnych narzekałam na kreskę, tutaj mogłabym się zachwycać godzinami grafiką. Ilustracje są kolorowe i przyjemne dla oka, aż chciałoby się wejść do świata bohaterów i razem z nimi skorzystać z atrakcji na farmie. Poza tym Hicks świetnie oddała charaktery oraz emocje postaci w ich mimice i nawet małych gestach. Nie potrzebowałam tekstu, by wiedzieć, co protagoniści w danej chwili przeżywają, co chcą przekazać czytelnikom i innym postaciom. Jeżeli podobała Wam się kreska w Angry Girl Loves Drama Boy, to koniecznie sięgnijcie po Sezonowych przyjaciół, bo ta sama osoba odpowiada za ilustracje w obu powieściach.

PRZYJACIELE…? [spoilery]

Jedyny minus tej powieści to zakończenie. Nie czułam chemii między Deją a Josiah. Wydawali się dobrymi przyjaciółmi i myślę, że zakończenie byłoby lepsze, gdyby Josiah zdał sobie sprawę, że przyjaźń jest ważniejsza niż jego zauroczenie. Przeczuwałam od początku, do czego zmierza ta historia, ale łudziłam się do samego końca, że jednak się pomylę, bo trudno znaleźć w literaturze dobrze poprowadzony wątek przyjaźni damsko-męskiej. Miłości mamy od groma, niemal w co drugiej powieści. Spotkałam się też kilka razy z motywem, że bohater uświadamia sobie, że kocha najlepszego przyjaciela, a nie obiekt westchnień, za którym gonił przez całą książkę, więc nie było to coś oryginalnego ze strony autorek.

PODSUMOWANIE

Sezonowi przyjaciele wprowadzili mnie w jesienny nastrój, ale w takim pozytywnym sensie. Aż nabrałam ochoty, by pojechać na dyniową farmę i przeżyć tam Halloween. To też idealna pozycja na aktualnie organizowane maratony, gdyż szybko się ją czyta i może stanowić przerywnik między powieściami grozy. Rowell i Hicks stworzyły zabawną historię, która w ogóle się nie zestarzała, choć liczy kilka lat. Mam wrażenie, że teraz nawet bardziej jest aktualna, gdy tak dużo się mówi o jesieniarskich motywach i celebruje spooky season. Na pewno do niej wrócę, może nawet niedługo, choćby po to, by obejrzeć jeszcze raz te piękne, kolorowe ilustracje i poprawić sobie humor. Polecam każdemu, nawet tym osobom, które nie przepadają za obecną porą roku i Halloween.


Zapraszam do recenzji innej idealnej książki na jesień, lecz z zupełnie innego gatunku – Dom pożądania.

Tytuł:
Pumpkinheads. Sezonowi przyjaciele
Autor:
Rainbow Rowell, Faith Erin Hicks
Tłumacz:
Edyta Ładuch
Wydawnictwo:
beYA
Data wydania:
2024-10-01
Liczba stron:
224
Fabuła, kreacja świata
10
Bohaterowie
10
Styl
10
Akcja
10
Poruszanie ważnych tematów
10
Zakończenie
7
Okładka
10
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

SEZONOWI PRZYJACIELE NA ZAWSZE Josiah i Deja, czyli tytułowi sezonowi przyjaciele, każdej jesieni pracowali na farmie dyń w Nebrasce. Nadszedł jednak ich ostatni sezon, ponieważ od następnego roku idą na studia. Dzień przed wyjazdem Deja namawia Josiah, by porozmawiał z Marcy, w której ten potajemnie...„Pumpkinheads. Sezonowi przyjaciele” – recenzja powieści graficznej Rainbow Rowell i Faith Erin Hicks

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.