Strona głównaPublicystykaKultura"Superkot. Klub komiksowy. Na przekór" – recenzja komiksu Dava Pilkeya

„Superkot. Klub komiksowy. Na przekór” – recenzja komiksu Dava Pilkeya

Dav Pilkey zasłynął jako twórca komiksów o Kapitanie Majtasie. W serii o przygodach tego superbohatera pojawił się Dogman i jego postać również doczekała się cyklu rysunkowych opowieści. W jego przygodach uczestniczył z kolei Superkot i to jego „Klub komiksowy” trafił w moje ręce, by bawić całą rodzinę.

Wszystko, co wiemy o komiksie

Superkot. Klub komiksowy. Na przekór to opowieść o ogromnej rodzinie żabek z tatą na czele. Ich codzienne problemy i rozterki są przeplatane udziałem w zajęciach w Klubie komiksowym. Każdy z uczestników może się pochwalić swoim komiksem. Dzieciaki tworzą swoje fantastyczne opowieści i marzą o wydaniu w formie książki. Przeżywają przy tym rozczarowania, marzą o zarabianiu pieniędzy i uczą się wiele o tym, jak funkcjonuje świat.

Forma książki pozwala na umieszczenie w jednej opowieści kilku innych. Gdyby to była powieść, pewnie mówiłabym o strukturze szkatułkowej. W tym przypadku dodatkowym atutem jest to, że każda z takich oddzielnych historyjek ma zupełnie inny styl wizualny. Znajdziemy tu komiksy wykonane ołówkiem, ale też innymi technikami. W niektórych kadrach postacie zostały wykonane z papieru, inne z plasteliny. To pokazuje, że możliwości twórców są nieograniczone, wystarczy użyć wyobraźni.

Superkot bawi i uczy

Fabuła Superkota jest bardzo zabawna, ale też pouczająca. Bohaterowie komiksu mają niesamowite pomysły, z których rodzi się wiele komicznych sytuacji. Równie urocze są ich dzieła, którymi chwalą się na spotkaniach Klubu komiksowego. Jednocześnie kolejne odmowy ze strony wydawnictwa wywołują autentyczne rozczarowanie. Wszystkie emocje zostały doskonale oddane na rysunkach, zgodnie z podstawową zasadą tworzenia komiksów: „pokaż, nie mów”.

Oprócz salw śmiechu młody czytelnik Superkota będzie mógł nauczyć się, jak sobie radzić z odrzuceniem i negatywną oceną własnej twórczości. Ponadto książka zachęca do szukania różnych możliwości, zamiast skupienia na jednym rozwiązaniu, które akurat chwilowo wydaje się najbardziej sensowne. W książce odnalazłam też piękny obraz przyjaźni i miłości, dzięki którym łatwiej znieść porażkę.

Warto zwrócić uwagę, że Superkot. Klub komiksowy. Na przekór został pięknie wydany z myślą o młodym czytelniku, który podejmuje próby samodzielnego poznawania opowieści. Ilustracje przyciągają wzrok, są proste i czytelne. W połączeniu z fabułą tworzą zabawną mieszankę, przy której można spędzić wesoło czas, a jednocześnie nauczyć się, jak radzić sobie z trudnymi emocjami.


Komiksy nigdy się nie nudzą. Sprawdź naszą recenzję Odlotowych gołębi!

Tematyka
10
Język i styl
8
Grafika
9
Nastrój
9
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Wszystko, co wiemy o komiksie Superkot. Klub komiksowy. Na przekór to opowieść o ogromnej rodzinie żabek z tatą na czele. Ich codzienne problemy i rozterki są przeplatane udziałem w zajęciach w Klubie komiksowym. Każdy z uczestników może się pochwalić swoim komiksem. Dzieciaki tworzą swoje fantastyczne opowieści..."Superkot. Klub komiksowy. Na przekór" – recenzja komiksu Dava Pilkeya

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.