Dziś proponuję trochę dreszczyku i zwrotów akcji. Uprowadzona to popularny thriller akcji, zabierający widza w sam środek emocjonującej walki z czasem. Zrozpaczony ojciec musi odnaleźć swoją nastoletnią córkę porwaną przez handlarzy kobiet. Czy jest w stanie to zrobić, nim minie 96 godzin? Luc Besson po raz kolejny stworzył wciągający film, który idealnie sprawdzi się na weekendowy wieczór.
Polecajka na ten tydzień należy do znakomitego kina akcji ze świetną obsadą i oryginalną fabułą. Choć pewnie wiele osób zna tę pozycję i nie raz już ją widziało, warto do niej wrócić. Jeśli jednak nie miałeś jeszcze okazji obejrzeć filmu Uprowadzona, to znajdziesz go w Cinemanie.
Garść faktów
Film w reżyserii Pierre’a Morela powstał w 2008 roku i odniósł duży sukces. Do tej pory jest chętnie puszczany i oglądany w telewizji. W rolę głównego bohatera (Bryana Millsa) wcielił się Liam Neeson, który świetnie odnajduje się w kinie akcji. Razem z nim wystąpili m.in.: Maggie Grace, Famke Janssen oraz Xander Berkeley. Liczna widownia zachęciła twórców do nakręcenia dwóch kolejnych części (2012 i 2014), ale te nie cieszą się już taką popularnością.
Wyścig z czasem
Po wielu namowach ojciec Kim zgadza się, aby ta razem z przyjaciółką Amandą pojechała do Paryża. Podekscytowane nastolatki docierają do Europy i udają się do mieszkania. W międzyczasie poznają mężczyznę, który zaprasza je na imprezę. Ojciec dzwoni do córki, aby sprawdzić, czy wszystko u nich w porządku. Kim opowiada, jak minęła im podróż, ale w trakcie zauważa, że do salonu wchodzą zamaskowani mężczyźni, którzy porywają Amandę. Przerażona relacjonuje tacie, co się dzieje, jednak już po chwili zabierają także i ją. Bryan wykorzystuje swoje doświadczenie z pracy agenta rządowego i rozpoczyna wyścig z czasem, aby je uwolnić.
I will look for you, I will find you and I will kill you
Zrozpaczony ojciec poszukujący porwanej córki to niecodzienna motyw przewodni filmu, ale zdecydowanie warty uwagi. Sceny pełne akcji oraz emocji zabierają widza do świata Bryana Millsa i nie wypuszczą stamtąd aż do końca. To świetny thriller, ale nie dla osób o słabych nerwach.
Zajrzyj też do poprzedniej weekendowej polecajki.