Książka Weles. Opowieści z podziemia była dla mnie wielką tajemnicą, ponieważ rzadko sięgam po literaturę związaną z mitologią słowiańską. Miałam jedynie okazję przeczytać Żniwiarza Pauliny Hendel utrzymanego w klimacie dawnych wierzeń. Nie wiedziałam, kim był Weles, dlatego pozycja zwróciła moją uwagę. Bardzo chciałam poznać tę zagadkową postać. Sposób przedstawiania historii w formie opowiadań również wzbudził moje zainteresowanie. Takie ujęcie brzmi jak lektura, obok której trudno jest przejść obojętnie.
Rogaty pan
Kim był Weles i dlaczego ma tak duże znaczenie w mitologii? Z antologii dowiadujemy się, że nie był on postacią jednoznaczną, ponieważ różnie go interpretowano. Wszystko zależało przede wszystkim od kontekstu kulturowego. Uważano m.in., że Weles był bogiem zmarłych i władał duszami w świecie Nawii. Natomiast w czasie dziadów uchylał bramy podziemia, aby duchy mogły świętować w towarzystwie żywych. Twierdzono także, że był współtwórcą świata i człowieka, opiekował się bydłem oraz plonami. Oprócz tego Welesa kojarzono jako patrona magii, bogactwa i wiedzy. W chrześcijaństwie utożsamiano go nawet z diabłem.
Zbiór opowiadań
Antologia Weles. Opowieści z podziemia zawiera dziesięć interesujących opowiadań o słowiańskim bogu. W zbiorze można odnaleźć utwory zarówno krótsze, jak i dłuższe. W niektórych tekstach pojawia się język stylizowany na dawny, który wpływa na klimat opowiadanych historii. Imiona bohaterów także nie są przypadkowe, ponieważ zostały dopasowane do przedstawianych realiów. W opowiadaniach pojawia się wiele elementów ze słowiańskich wierzeń. Historie, w których występują motywy rusałek i dziadów, przywodzą na myśl literaturę epoki romantyzmu, która czerpała inspiracje z ludowych podań i legend.
Intrygujące historie
Jednym z ciekawszych opowiadań jest Baśń o narodzinach śmierci autorstwa Wiktorii Korzeniowskiej. Narracja przenosi czytelników do krainy zwanej Nawią i ukazuje, jak wyglądało pierwsze odejście człowieka do zaświatów. Historia śmierci zostaje połączona ze znaną wszystkim z mitologii słowiańskiej – baba Jagą. Natomiast w opowiadaniu Moniki Maciewicz pt. Hnefatal w roli głównej występuje okrutny wojewoda, który najeżdża na cudzą osadę i wpada w zasadzkę. Mężczyzna nie dotrzymuje złożonej przysięgi i tym samym wypełnia nieuniknione przeznaczanie. W jeszcze innym opowiadaniu ukazana jest zima i bieda wśród mieszkańców gór. Weles jawi się w nim jako wilk, który żąda złożenia ofiary przez mieszkańców gospody. W przeciwnym razie ludziom ma grozić niebezpieczeństwo.
Refleksje
Weles w każdym opowiadaniu przyjmuje inną postać. Zdarza się, że nawet nie występuje bezpośrednio jako bóg. Autorzy w profesjonalny sposób podeszli do tematu, ponieważ stworzyli pełne tajemnic historie, które przyciągają uwagę. Każde opowiadanie skupia się na innych elementach z mitologii słowiańskiej, pokazując, jak różnorodne są w niej motywy i postacie. Dodatkowo historie obejmują współczesne oraz daleko sięgające ramy czasowe. Niektóre opowiadania były dla mnie zaskakujące ze względu na brutalne sceny, których się nie spodziewałam.
Uważam, że Weles. Opowieści z podziemia jest ciekawą pozycją ze względu na liczny wybór opowiadań. Autorzy w interesujący sposób ukazali wierzenia, wykreowali świat oraz postaci z rodzimej mitologii. Myślę, że po przeczytaniu każdy wybierze sobie przynajmniej jedną ulubioną historię.
Przeczytaj także: Córki Bogini Mokosz. Leszygród tom 1 – Elwira Dresler-Janik.