Na swojej półce mam kilka książek literatury grozy, jednak nie miałam okazji się za nie zabrać (King – król horrorów czeka na swoją kolej już od grudnia). Przeglądając stronę Wydawnictwa IX, trafiłam na ciekawe promocje i musiałam coś sobie kupić. Padło na Wszystkie grzechy korporacji Somnium i stwierdziłam, że skoro książka jest krótka, raz dwa ją przeczytam.
(Przytoczone w tekście cytaty pochodzą z książki „Wszystkie grzechy korporacji Somnium” Dawida Kaina)
Siedem opowiadań
Zaczynając Wszystkie grzechy korporacji Somnium, byłam przyzwyczajona do dużych objętościowo tekstów jak powieści, więc ciężko było mi się wdrożyć w krótkie opowiadania. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału czułam niedosyt, który pozostał ze mną aż do końca. Opowiadania te wciągały czytelnika i cały czas miałam wrażenie, że zawsze były za krótkie.
Prawdziwi geniusze literaccy w końcu sami stają się tekstem. I żyją wiecznie.
Każdy z tekstów miał w sobie coś… może nie strasznego, ale wpływającego na wyobraźnię czytelnika. Osobiście najbardziej wkręciłam się w Księcia kłamców – może to wynikać z tego, że opowiadanie było najdłuższe lub temat okazał się dość ciekawy. Autor stworzył świat, gdzie książki są czymś uzależniającym, a główny bohater stoczył się na dno, aby czytać więcej, i więcej.
Dla osób, które nie są uzależnione od prozy, może to brzmieć jak czarna magia. Ale fakty są bolesne: literaccy narkomani zrobią wszystko, aby zdobyć nowe książki.
Pomysł na książkę?
Wszystkie opowiadania mają w sobie coś, czego nie potrafię opisać. Uważam, że każda z historii jest na tyle dobra, aby stworzyć z niej osobną powieść. Dawid Kain z pewnością posiada dar manipulacji czytelnikiem. Treści wpływają na sposób myślenia i wyobraźnia czasami dała mi popalić.
Ciekawe przemyślenia
Dawid Kain stworzył bohaterów z unikalnymi problemami, które mogą wywołać u czytelnika kilka sprzecznych reakcji. Nieśmiertelność? Przyznajcie się, ile razy myśleliście o tym, że chcielibyście być nieśmiertelni? Autor przedstawia życie wieczne jako agonię.
– Kiedyś wszyscy ludzie marzyli o życiu wiecznym, o nieśmiertelności. Modlili się o to każdego dnia. Czytałam w książkach.
– Bo byli idiotami! Nie mieli pojęcia, jak długo trwa wieczność. Ale my już wiemy. Najgorsza śmierć jest lepsza od tego, co się z nami dzieje.
Dużo kontrowersji może wzbudzać Ciało i krew, gdzie Kain tworzy dzielnicę chrześcijan, którzy poza Bogiem świata nie widzą i zrobią wszystko, aby żyć w zgodzie z religią. Autor przekracza granice absurdu. Całe opowiadanie jest naprawdę szalone, jednak to sprawia, że czułam niedosyt. Brakowało mi wyjaśnień, odpowiedzi na pytania jak? i dlaczego?.
Podsumowując
Wszystkie grzechy korporacji Somnium to zbiór siedmiu ciekawych i kreatywnych opowiadań, które wzbudzają w czytelniku wiele skrajnych emocji.
Moja ocena: 9/10
Recenzja Miłości na sprzedaż Sandy Robins