Strona głównaLiteratura„Simon kontra reszta homo sapiens” – do 3 razy sztuka – recenzja...

„Simon kontra reszta homo sapiens” – do 3 razy sztuka – recenzja książki Becky Albertalli

Simon kontra reszta homo sapiens to jedna z najbardziej popularnych młodzieżówek przedstawiających losy nastolatka należącego do społeczności LGBTQ+. Doczekała się nawet adaptacji filmowej Twój Simon. Teraz wydawnictwo SeeYA prezentuje kolejne, już trzecie wydanie tej powieści, tym razem z okładką przedstawiającą najważniejszy moment tej historii i nieco zmienionym tytułem, będącym dosłownym tłumaczeniem oryginalnego.

SIMON KONTRA SZANTAŻYSTA

Szesnastoletni Simon Spier czeka na właściwy moment, by się ujawnić. Tylko nieznajomy skrywający się pod pseudonimem Blue, z którym wymienia maile, zna jego sekret. Tajemnica może jednak wyjść na jaw szybciej, niż chłopak przypuszczał. Nastolatek zapomina bowiem wylogować się ze swojej poczty na komputerze w szkolnej bibliotece. W efekcie korespondencja, momentami bardzo intymna, trafia w niepowołane ręce – do Martina, klasowego błazna. Simon pada ofiarą szantażu. Aby nie został wyautowany, musi przekonać swoją przyjaciółkę Abby do pójścia na randkę z Martinem. Tylko jak to zrobić, skoro dziewczyna zupełnie nie jest nim zainteresowana?

OD SIMONA SIĘ ZACZĘŁO…

Pamiętam dzień, w którym spontanicznie poszłam do kina na Twój Simon. Dopiero po seansie dowiedziałam się o istnieniu książki. Jako że film zdobył moje serce, popędziłam do biblioteki po pierwowzór. Tak właśnie zaczęła się moja przygoda nie tylko z powieściami Albertalli, ale też ogólnie z młodzieżówkami o bohaterach LGBTQ+. Z tego względu Simon kontra reszta homo sapiens zajmuje specjalne miejsce na mojej książkowej liście i oczywiście ucieszyłam się na wieść o nowym wydaniu.

Tłumaczenie pozostało takie samo jak w poprzednich odsłonach, ale dzięki odświeżonej szacie graficznej można odnieść wrażenie, jakby sięgało się po coś całkiem nowego. Podczas lektury faktycznie towarzyszyła mi taka myśl, lecz nie tylko dzięki okładce. Mimo że wielokrotnie z różnych powodów czytałam tę powieść, okazało się, że niektóre sceny zupełnie wyleciały mi z głowy bądź inaczej je zapamiętałam. Nie miałam więc poczucia, że wszystko to już doskonale znam i niczego już z tej lektury nie wyciągnę. Cóż, pamięć ludzka bywa jednak zawodna. Ale w takich sytuacjach to cieszy.

…ALE NA SIMONIE SIĘ NIE KOŃCZY

Obecnie na rynku wydawniczym można znaleźć wiele powieści młodzieżowych z bohaterami LGBTQ+. Część z nich jest lepsza pod każdym względem od Simona. Bo w książce Albertalli widać pewne niedociągnięcia warsztatowe czy stereotypowe podejście do niektórych spraw. To nie jest też najlepsza książka tej autorki (moim zdaniem Kate in Waiting zasługuje na to miano). Mam jednak sentyment do tego tytułu i ponowna lektura wzbudziła we mnie ciepłe uczucia, jakbym wróciła do czegoś dobrze mi znanego oraz lubianego. Gdy nie było jeszcze tylu queerowych książek co teraz, to Simon trafiał do odbiorców szukających swej tożsamości, chcących znaleźć w literaturze postacie, z którymi mogliby się utożsamiać, i potwierdzenie, że wszystko z nimi jest jak najbardziej w porządku. Powieść ta pokazywała, że można być jak Simon i nie jest to nic złego ani coś, czego należałoby się wstydzić, i że decyzję o coming oucie powinna podjąć nieheteronormatywna osoba. Nikt nie ma prawa zrobić tego bez jej zgody. O tym należy pamiętać.

WYMYŚLONA, A JAKBY PRAWDZIWA

Najlepszym elementem powieści Simon kontra reszta homo sapiens są rozdziały poświęcone w całości korespondencji między protagonistą a Blue. A w tym wydaniu mamy więcej maili, gdyż na końcu znajdziemy dodatek przedstawiający, jak zaczęła się ta znajomość,  pierwsze rozmowy nastolatków. (To nie jest jedyny bonus w tym wydaniu, chociaż ten najlepszy. Duży plus dla wydawnictwa, że dorzucili te dodatki).

Podczas czytania wszystkich tych maili, które wymieniali między sobą Simon i Blue, miałam uśmiech na twarzy. A przecież część tekstów z tych rozmów znam na pamięć! W niektórych żartowali, pisali o codziennych sprawach. W innych wyznawali sobie to, czego nie powiedzieliby nikomu wprost, dzielili się swoimi rozterkami. Nadal mnie zadziwia, jak to naturalnie wypada. Nawet po tylu latach od premiery. Jakby autorka wzięła skądś prawdziwe maile. Chyba nigdy nie znudzi mi się ich czytanie.

PODSUMOWANIE

Simon kontra reszta homo sapiens w całkiem realistyczny sposób ukazuje trudy dorastania, odkrywania własnej tożsamości. Nie wiem, co mogłabym więcej napisać o tej książce, by zachęcić do niej tych, którzy jeszcze jej nie czytali. O Simonie… mówiono już chyba w każdym możliwym kontekście. Nie da się zliczyć, ile powstało recenzji tej powieści. Powiem więc tylko tyle: czytajcie nowe wydanie Simon kontra reszta homo sapiens. Nawet jeśli mieliście okazję zapoznać się z poprzednimi. A także sprawdźcie pozostałe dzieła Albertalli (szczególnie Kate in Waiting).


Zapraszam do recenzji innych książek wydanych przez SeeYa, np. Dziwna i uparta wytrwałość czy Never Been Kissed.

Tytuł:
Simon kontra reszta homo sapiens
Autor:
Becky Albertalli
Tłumacz:
Donata Olejnik
Wydawnictwo:
SeeYa
Data wydania:
2024
Liczba stron:
304
Fabuła, kreacja świata
7
Bohaterowie
7
Styl
7
Akcja
8
Poruszanie ważnych tematów
10
Okładka
10
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

SIMON KONTRA SZANTAŻYSTA Szesnastoletni Simon Spier czeka na właściwy moment, by się ujawnić. Tylko nieznajomy skrywający się pod pseudonimem Blue, z którym wymienia maile, zna jego sekret. Tajemnica może jednak wyjść na jaw szybciej, niż chłopak przypuszczał. Nastolatek zapomina bowiem wylogować się ze swojej poczty...„Simon kontra reszta homo sapiens” – do 3 razy sztuka – recenzja książki Becky Albertalli

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.