Michalina jest jak słonecznik w pełnym gracji tańcu. Odwraca się w stronę Alka – swojego małego prywatnego słońca, które ogrzewa jej duszę. Misia jednak przekona się, że jej gwiazda wkrótce zgaśnie i zostanie osamotnionym kwiatem wśród otaczającej ją ciemności.
(Przytoczone w tekście cytaty pochodzą z książki „Taniec Słonecznika” Beaty Anny Pasiek)
Miłość czy przyzwyczajenie?
Michalina odwiedza dziadków w Bieszczadach, a przy okazji ma zamiar spędzić czas ze swoim chłopakiem, z którym jest już od czterech lat. Ich miłość rozkwitała na odległość. Misię i Alka dzieli wszystko – styl życia, charakter, otoczenie, a mimo to chcą być ze sobą. Rodzice oraz dziadkowie starają się przemówić młodej kobiecie do rozumu, jednak ta jest zaślepiona miłością. Wkrótce sama się przekona, że się myliła.
Michalina smakowała urok tego wieczoru, delektując się nim niczym wyszukanym trunkiem, bez zachłanności, aby dostrzec każdą jego zaletę. Robiła to w duchu, gdyż wiedziała, że Alek nie potrafi zachwycić się żadnym z tych cudownych zjawisk natury i wynika to po prostu z jego charakteru, tego nie można się nauczyć, to trzeba czuć, całym ciałem i całą duszą, tak jak czuła to Michalina.
Pułapka
Beata Piersiak w Tańcu Słonecznika porusza bardzo poważny problem, jakim jest agresywny partner. Michalina na początku nie zdaje sobie sprawy z sytuacji, w której się znalazła, później sama stara się wydostać z toksycznego związku. W końcu ma odwagę prosić o pomoc. Styl autorki jest bardzo przyjemny, jednak cały czas zachowuje powagę podjętego tematu.
Początek strasznie się ciągnie, co może zniechęcić, mimo to książka mi się podobała. Pasiek przedstawia przemoc i toksyczny związek z perspektywy Michaliny, co sprawia, że dogłębnie możemy wczuć się w sytuację. Kobieta zna wady swojego mężczyzny i jest gotowa poświęcić się, aby zmienić go na lepsze. Jednak jej plan nie wypala i Michalina cały czas cierpi, nie mając odwagi prosić o pomoc. Nie chce również przyznawać racji swoim bliskim, którzy ostrzegali ją przed cierpieniem.
Jak ludzie, tak i słoneczniki zawsze zwracają się ku dobru, ku temu, co daje im życie i energię – powtarzała w duchu swoje własne słowa.
Podsumowanie
Taniec słonecznika to opowieść o trudach toksycznych związków. Beata Pasiek powinna dać motywację ludziom uwięzionym w takich relacjach, aby mieli odwagę walczyć o siebie.
Moja ocena: 8/10
Jeśli zaciekawiła was ta książka, już teraz możecie ją wygrać w konkursie!
