Dzisiaj tak trochę nietypowo, bo zamiast Dominiki serię Weekendowe polecajki prowadzę dla Was ja. Już w niedzielę mamy Wielkanoc. Toteż co innego mógłbym Wam polecić, jeśli nie film Pasja w reżyserii Mela Gibsona?
Mel Gibson to wspaniały reżyser, świetny aktor. Jego filmy stały się kultowe, a jednym z nich jest właśnie Pasja.
Większość z nas widziała Pasję. Nie jest to nowe dzieło, bo swoją premierę miało w 2004 roku. Przedstawia ona sceny z ostatnich godzin życia Jezusa Chrystusa. Mamy więc rozmowę w Ogrodzie Oliwnym, biczowanie, Drogę Krzyżową… A wszystko przeplatane scenami retrospekcji z wcześniejszych lat życia Jezusa.
Pasja – obraz, który robi wrażenie
Pasja nasączona jest różnymi symbolami. Ale najważniejszym, co ukazuje, i co przeszło do historii filmografii jako jedna z najokrutniejszych scen, jest biczowanie. Krew tryska po twarzach żołnierzy, z każdym uderzeniem skóra na plecach Jezusa pęka coraz bardziej, a narzędzia używane do tej tortury są co chwilę zmieniane na głębiej raniące.
Czytaj także: WEEKENDOWE POLECAJKI #24 – „GWIAZD NASZYCH WINA”
Ten obraz robi wrażenie. Dla chrześcijan to największe filmowe dzieło, jakie stworzono. Wielkości dodaje mu także to, że bazowany jest na objawieniach bł. Katarzyny Emmerich. Nie wiem, czy rzeczywiście są wiarygodne, ale przeczytałem wiele artykułów i sporo ekspertów uważa, że film Mela Gibsona jak najbardziej oddaje realia tego, z czym przyszło się zmierzyć Jezusowi. Narzędzia rzeczywiście tak wyglądały, a metody tortur były identyczne. Ponadto należy mieć na uwadze, że Droga Krzyżowa nie była czymś w rodzaju uroczystego przemarszu skazanego na śmierć w stronę Golgoty, a wycieńczającą katorgą. Podczas samego wędrowania na górę można było umrzeć.
Mocnych scen jest bardzo dużo, chociaż nie są przesadzone. Dla osób niewierzących dalej będzie to widowiskowe dzieło i nie ma tu znaczenia, czy przejmą się losem Chrystusa czy też nie. Pięknie ujęte kadry zadowolą nawet wymagających krytyków.
Czytaj także: WEEKENDOWE POLECAJKI #28 – „SŁUŻĄCE”
Pasja – ciekawostki o filmie
- Żadna duża wytwórnia filmowa nie chciała podjąć się współpracy z Melem Gibsonem z uwagi na dość niepewny temat. Ponadto w czasie kręcenia filmu do sieci trafiło nagranie, na którym reżyser wykrzykuje antysemickie hasła.
- W znalezieniu studia chcącego podjąć się realizacji filmu nie pomógł też fakt, że Mel Gibson zamierzał stworzyć go w językach: łacińskim, aramejskim i greckim, a do tego puścić w kinach bez napisów.
- Pasja biła rekordy oglądalności. W roku premiery wyprzedziły ją tylko Shrek i Spider-Man.
