Strona głównaLiteratura„Z tej strony Sam” – recenzja książki Dustina Thao

„Z tej strony Sam” – recenzja książki Dustina Thao

Z wielką przyjemnością obserwuję, jak prężnie się rozwija oddział młodzieżowy Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Pod tym szyldem wychodzi coraz więcej świetnych książek poruszających niezwykle ważne tematy. Z tej strony Sam Dustina Thao to jedna z takich opowieści, próbująca pomóc czytelnikom znaleźć odpowiedź na pytanie, jak sobie poradzić w obliczu tragedii, która zmienia całkowicie dotychczasowe życie jednej osoby, a drugiej całkowicie je odbiera.

PÓKI ŚMIERĆ NAS NIE ROZŁĄCZY

Sam oraz Julie stanowili idealną parę. Nastolatkowie planowali wspólną przyszłość i nie wyobrażali sobie życia bez siebie. Jednak wszystko ulega zmianie po wypadku samochodowym, w którym chłopak ginie. Julie nie może pogodzić się ze stratą ukochanego i obwinia siebie za to. Dziewczyna pogrąża się w tak ogromnej rozpaczy, że nawet nie jest w stanie uczestniczyć w pogrzebie. Zamyka się w pokoju, odsuwa się od ich wspólnych znajomych, a także wyrzuca wszystkie rzeczy przywodzące jej na myśl Sama. Któregoś dnia w przypływie tęsknoty i nadziei na usłyszenie po raz ostatni głosu ukochanego Julie dzwoni do niego. A on odbiera.

Z TEJ STRONY ADAM SILVERA?

Spodziewałam się wielu emocji przed sięgnięciem po Z tej strony Sam z uwagi na trudny temat, jaki porusza ta książka. I na szczęście się nie zawiodłam. Trochę się obawiałam, bo to debiut, ale okazało się, że niepotrzebnie. Thao świetnie sobie poradził jak na pierwsze książkowe dzieło. Nie czułam, że to dopiero początek jego przygody literackiej, lecz już któraś powieść z kolei. Odnosiłam wrażenie, jakbym czytała coś spod pióra Adama Silvery, tylko że z parą heteroseksualną. Klimatem przypominało mi to równie genialny Nasz ostatni dzień. Obie te pozycje poruszają temat śmierci, ale w odmienny sposób, i w obu występuje element fantasy, choć dzieją się w naszym świecie. Jeżeli pokochaliście twórczość Silvery, to zachęcam was do sięgnięcia po debiut Thao.

SAM PRZY TELEFONIE

Za najlepszy element tej książki uznaję sceny rozmów telefonicznych Julie i Sama. To na te momenty czekałam najbardziej i czytałam je z ogromnym zaangażowaniem. Opisy codzienności czy wspomnienia bohaterki nie porwały mnie szczególnie, za to ich konwersacje wręcz pochłaniałam, ciekawa oraz jednocześnie zaniepokojona rozwojem tego wątku. Uwielbiam ten motyw pośmiertnych rozmów. Pierwszy raz spotkałam się z takim pomysłem i żałuję, że to nie ja coś takiego wymyśliłam, bo uważam to za coś genialnego. Podobało mi się to, a jednocześnie frustrowała mnie niepewność co do stabilności połączenia i brak odpowiedzi na pytania Julie co do stanu Sama. Bardzo dobrze autorowi udaje się igrać z emocjami czytelnika.

IRYTUJĄCA? NIE – SAMOTNA I POGRĄŻONA W ŻAŁOBIE

Historię od początku do końca śledzimy z perspektywy Julie. Autor świetnie ją wykreował – jej zachowanie było autentyczne. Wierzyłam, że ta dziewczyna głęboko przeżywa stratę i potrzebuje samotności. Spotkałam się w niektórych recenzjach z opinią, że bohaterka była irytująca – ja tego tak nie odebrałam. Sądzę, że na jej miejscu każdy podobnie by się zachował. Próbowała poradzić sobie w trudnej sytuacji na swój sposób i nie można mieć jej za złe, że tak kurczowo trzymała się rozmów z Samem czy unikała jego tematu, zanim nawiązali połączenie.

ŻYCIE PO ŚMIERCI [SPOILERY]

Zakończenie Z tej strony Sam mnie wzruszyło, ale pozostawiło po sobie niedosyt. Nie uzyskałam odpowiedzi na żadne z pytań dotyczących pośmiertnego stanu Sama. Spodziewałam się, że autor nie skupi się na tym aspekcie tego wątku – rozumiem, że trudno sensownie wyjaśnić tak abstrakcyjny pomysł – jednak po cichu miałam nadzieję, że dowiemy się, dlaczego chłopak otrzymał możliwość pożegnania. Zastanawia mnie, czy był on wyjątkowy i jako jedyny zmarły mógł kontaktować się z dziewczyną. Niestety możemy tylko snuć teorie na ten temat.

Zastanawiałam się także, czy historia opowiedziana przez Thao zmierza do pokazania, że ze śmiercią ukochanej osoby należy się pogodzić. Autor zaproponował tu inne rozwiązanie. Julie nie pogodziła się ze śmiercią Sama, nawet po rozpoczęciu nowego życia, na co dobitnie wskazuje epilog. Niektórzy mogą czuć się rozczarowani takim zakończeniem, sama byłam nieco zmieszana po przeczytaniu ostatniej strony. Ale jest to jakieś rozwiązanie – przecież nie musimy się godzić ze stratą. Myśl o zmarłym bliskim może towarzyszyć nam po wielu latach od jego śmierci, a nawet pozostać z nami na zawsze.

OSTATNIE POŁĄCZENIE

Po przeczytaniu Z tej strony Sam pozostało w mojej głowie jedno pytanie – a co, gdybym to ja wybrała numer do zmarłego i on by odebrał? Autor zachęcił mnie do refleksji na ten temat. Ciekawa byłaby to możliwość, móc porozmawiać chociaż raz i wytłumaczyć jakieś nieścisłości, które nas dręczą, przeprosić, a potem się pożegnać. Nieco przerażające, ale tak jak pisałam wcześniej, mnie zachwyca ten pomysł. Szkoda, że to tylko fikcja literacka.

PODSUMOWANIE

Z tej strony Sam to jedna z najwyżej ocenianych przeze mnie książek w tym roku wśród tych, które przeczytałam. Uważam, że Thao doskonale oddał emocje, z jakimi musi się mierzyć każdy w takiej sytuacji. Powieść tę polecam szczególnie osobom, którym ten temat jest bliski. Choć to młodzieżówka, to została napisana w taki sposób, że i dorośli czytelnicy pogrążeni w żałobie mogą odnaleźć w niej ukojenie.


Jeżeli szukacie innej książki dla młodzieży od Wydawnictwa Prószyński i S-ka, zachęcam do przeczytania książki Autoboyography Christiny Lauren.

Polecane recenzje

„Burn Out Syndrome” – co to? Dr Matthias Marquardt wyjaśnia!

Przemęczenie, emocjonalne przytłoczenie czy obniżone poczucie własnej wartości to tylko niektóre z objawów tzw....

„Psychiatrzy. Sekrety polskich gabinetów” – wywiad Ewy Pągowskiej

Psychiatrzy. Sekrety polskich gabinetów to książka ważna i potrzebna. Zawiera ona podstawową (i nieco rozszerzoną)...

„Nie możesz mnie pocałować” – gorący romans z różnicą wieku

Nie możesz mnie pocałować już od dnia premiery podbija serca czytelników i zbiera same dobre...

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Kryteria oceny książki

Fabuła
9
Bohaterowie
8
Akcja
7
Styl
8
Okładka
10
Z wielką przyjemnością obserwuję, jak prężnie się rozwija oddział młodzieżowy Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Pod tym szyldem wychodzi coraz więcej świetnych książek poruszających niezwykle ważne tematy. Z tej strony Sam Dustina Thao to jedna z takich opowieści, próbująca pomóc czytelnikom znaleźć odpowiedź na pytanie,...„Z tej strony Sam” – recenzja książki Dustina Thao