„Żona” – recenzja thrillera Shalini Boland

Żona Shalini Boland to jej najnowsza powieść, którą miałam okazję zrecenzować. Tym razem główna bohaterka musiała przywołać wspomnienia z dnia swojego ślubu, aby zaznać spokoju ducha. Jednak to wcale nie było proste, ponieważ jej rodzina robiła wszystko, aby zachować tamte wydarzenia w tajemnicy. Czy to powód do obaw?

Wyjątkowy dzień

Każda dziewczynka marzy o wspaniałym ślubie, w pięknej sukni, z ukochanym mężczyzną u boku. Zoe również już nie może się doczekać, aż zostanie panią Johnson. Jednak w dniu ceremonii traci przytomność i wszystkie wspomnienia sprzed ślubu zostają zamglone.

Po dziesięciu latach Zoe i Toby mają dwoje dzieci i tworzą szczęśliwą rodzinę. Planują także powrót do hotelu, w którym się pobrali, aby świętować swój jubileusz z najbliższymi. Oboje nie mogą się doczekać romantycznego weekendu. Niestety, ekscytacja kobiety powoli opada. Przyjaciółka przestaje się do niej odzywać, mąż wyraźnie coś ukrywa, a wśród przechodniów zauważa zaginioną siostrę. Zoe czuje, że rodzina nie mówi jej wszystkiego… Ale dlaczego?

Przeczytaj także: „JESTEM OTCHŁANIĄ” – WYRUSZAMY NA ŁOWY MUSZYSK

Spokojne, udane życie

Żona nie należy do mrocznych thrillerów trzymających w napięciu do ostatniej strony. Wiele elementów układanki można było łatwo przewidzieć, ale (o dziwo) nie odbierało to radości z dalszego czytania. Boland pisze lekko i przyjemnie; świetnie opisuje wewnętrzne rozterki głównej bohaterki, którą udało jej się znakomicie wykreować. Zoe jest miła, troskliwa i zaradna, ale też nieco naiwna, roztargniona i wrażliwa. Jednak to nie ona zaskarbiła sobie moją sympatię.

Najbardziej podobała mi się postać Guya, ojca Zoe. Nie pojawiał się on często, a nawet jeśli, to nie był wylewny czy rozgadany. Nie zawsze wiedział, jak rozmawiać z córką, i po śmierci żony trudno mu było ułożyć swoje życie na nowo. Jednak swoją postawą pokazał, że ma dobre serce i zależy mu na szczęściu najbliższych. Troszczył się o nich po cichu, bacznie ich obserwując. I choć niektórym może się wydawać, że – bliżej zakończenia powieści – jego uczucia są naciągane, ja uważam, że ten wątek jest świetnie poprowadzony przez autorkę.

Nie ma ideałów

Jak wiadomo – dialogi czyta się przyjemniej niż długie opisy. Niestety, w Żonie były one największą wadą. Brzmią sztucznie, co utrudnia płynne czytanie i odbiera bohaterom naturalność. Miałam wrażenie, że autorka pisała je często na siłę, zapominając, jak dana sytuacja wyglądałaby w prawdziwym życiu.

Dodatkowo w trakcie lektury nieco przeszkadzał mi natłok postaci. Niektóre z nich nie wnosiły nic szczególnego do akcji, a jedynie nieudolnie odwracały uwagę od głównego wątku. Jednak, sugerując się epilogiem, domyślam się, że powstanie kolejna część przygód Zoe. W związku z tym istnieje szansa, że w następnej części bohaterowie jeszcze zabłysną. Szczerze na to liczę i chętnie sięgnę po ciąg dalszy, aby się o tym przekonać.

Modlę się, żeby to nie miało nic wspólnego z Diną. Wiem, że nasze stosunki nie są najlepsze, ale przecież nie byłaby tak podła, żeby psuć coś, na czym tak bardzo mi zależy. Nie moja rodzona siostra.

Podsumowanie

Koniec końców – powieść Boland jest lekka i przyjemna, pomijając dialogi. Autorka ciekawie opisuje emocje i działania bohaterów, konsekwentnie prowadzi akcję i widać, że „odrobiła pracę domową” w kwestii procedur policyjnych czy medycznych. Książka jest dopracowana, wszystkie informacje się zgadzają, a momentami fabuła wywoła uśmiech na twarzy czytelnika. Jednak niestety to tyle. Żona nie wyróżniła się niczym szczególnym i nie zapadła mi w pamięci. Jest to luźna powieść, idealna „na raz”, która zawiera w sobie jedynie elementy thrillera.


Jeśli szukasz thrillera, od którego nie będziesz mógł się oderwać aż do ostatniej strony, to koniecznie sprawdź naszą recenzję Nocy, w której zniknęła Lisy Jewell.

Dominika Przybyłek
Dominika Przybyłek
Podchodzę do życia z uśmiechem na twarzy i radością w sercu. Nie jest to trudne, gdy robi się to, co się kocha. Uwielbiam czytać, pisać, tworzyć grafiki i angażować się w nowe projekty!
Okładka
7
Fabuła
7
Bohaterowie
6
Klimat
8
Wątek główny
8
Zakończenie
8
Styl
5
Czytaj więcej recenzji
Może cię zainteresować

Zostaw komentarz

Wprowadź swój komentarz
Wprowadź swoje imię

Żona Shalini Boland to jej najnowsza powieść, którą miałam okazję zrecenzować. Tym razem główna bohaterka musiała przywołać wspomnienia z dnia swojego ślubu, aby zaznać spokoju ducha. Jednak to wcale nie było proste, ponieważ jej rodzina robiła wszystko, aby zachować tamte wydarzenia w tajemnicy. Czy...„Żona” – recenzja thrillera Shalini Boland

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.