Słowiańskie legendy i ludowy folklor to ogromna inspiracja dla polskich pisarzy. Pełnik, wydany nakładem wydawnictwa Jaguar w 2021 roku, to powieść pełna grozy, sekretów oraz głębokiej symboliki. Anna Lewicka zabiera swoich czytelników w intensywną podróż po mrocznych zakamarkach Kotliny Kłodzkiej. Jakie tajemnice skrywa społeczność tytułowego Pełnika?
POWRÓT CÓRKI MARNOTRAWNEJ
Emilia ma dosyć życia w ciągłym pędzie i stresie. Gdy pewnego dnia dowiaduje się o nagłej śmierci swojej ciotki i otrzymanym po niej spadku, rzuca pracę w kancelarii i wyjeżdża z Warszawy, by otworzyć w starym, rodzinnym domu pensjonat. Szybko jednak przypomina sobie, dlaczego postanowiła w młodości wyjechać z Pełnika, w którym wychowała ją ciotka Edna. Miejscowi wciąż traktują ją jak wyrzutka, ale mimo to Emilia się nie poddaje i wraz z Krzyśkiem, znajomym ze szkoły, zaczyna remont. Z każdym dniem okazuje się, że stary dom jest bardziej obcy i przerażający niż zapamiętała. W ciemności czają się mrożące krew w żyłach zwidy, a las skrywa wiele sekretów, które kobieta stopniowo odkrywa z pomocą tajemniczego mężczyzny z okolicy – Konstantego.
Czytaj także: „NIE ZACZĘŁO SIĘ OD CIEBIE” MARK WOLYNN – RECENZJA KSIĄŻKI
WALKA Z WŁASNĄ PRZESZŁOŚCIĄ
Choć początek książki jest mało pasjonujący, dość szybko się wciągnęłam. Podobał mi się sposób, w jaki tematyka obyczajowa przeplatała się z tą trudniejszą. Również postaci mają w sobie wiele naturalności, zarówno te główne, jak i tło, czyli nieco zacofani w poglądach mieszkańcy miasteczka. Emilia początkowo kreowana na dość zimną kobietę biznesu z czasem pokazała więcej emocji. Musiała mierzyć się z wykluczeniem, nadnaturalnymi zjawiskami, strachem czy sekretami rodzinnymi. Jednocześnie rozwijały się jej relacje z dwoma mężczyznami. Choć nie przepadam za miłosnymi trójkątami, uważam, że pod tym względem autorka potrafiła zaskoczyć, a namiętne momenty nie były odpychające.
„Czasem, żeby przestać być ofiarą, trzeba samemu zaatakować”
RÓŻA KOTLINY KŁODZKIEJ
Warto wspomnieć, że nazwę „Pełnik” nosi również kwiat, kojarzony z obszarem Kotliny Kłodzkiej dzięki legendom o władcy gór – Liczyrzepie. Anna Lewicka oprócz tamtejszych krajobrazów fenomenalnie wplotła w historię miejscowy folklor. Ponieważ sama dorastałam pośród Sudeckich szczytów, mogę szczerze potwierdzić, że zaborczy duch świetnie wpisuje się w mroczny klimat. Dzięki połączeniu wartkiej akcji i nieoczywistej fabuły książka zdecydowanie wyróżniła się na tle wielu powieści fantasy, jakie ostatnio czytałam.
Czytaj także: ONE LAST STOP – RECENZJA POWIEŚCI CASEY MCQUISTON
CZY WARTO PRZECZYTAĆ?
Pełnik to nie tylko ciekawa historia pełna grozy i malowniczych scenerii z romansem w tle. Ważną rolę odgrywa podróż psychologiczna bohaterki. To metafora wewnętrznej przemiany, poradzenia sobie z traumami i uwolnienie się od przeszłości. Serdecznie polecam każdemu, kto lubi dojrzałe i zaskakujące powieści, które nie tylko bawią, ale także uczą.
Zobacz również zapowiedź nowej książki Katarzyny Bondy Balwierz.